Koniec października zawsze kojarzy mi się z Halloween i nic na to nie poradzę! Wiem, wiem – nie jest to polskie święto, ale jako anglistka – muszę o nim co nieco wiedzieć, bo bardzo często ktoś mnie o to pyta. I tu nawet nie chodzi o dzieciaki, które uczyłam – nawet moja babcia ostatnio mnie zapytała jak to jest z tymi angielskim dyniami i tym szalonym dyniowym świętem. Powiedziałam jej dokładnie skąd się wzięło Halloween (przeczytasz o tym we wpisie z tamtego roku: klik, klik), a dzisiaj opowiem o kilku bardzo intrygujących, a nawet tragicznych ciekawostkach związanych z Halloween! Zaczniemy od pewnej legendy..
”Jack-o’-lantern”, czyli lampion zrobiony z dyni, na początku wcale nie był z dyni. Często do wykonania tego lampionu używano rzepy! Z nazwą ”jack-o’-lantern” wiąże się bardzo ciekawa irlandzka legenda. Według tej legendy Stingy Jack zaprosił samego diabła by się z nim napił. Oczywiście Jack nie miał zamiaru płacić więc poprosił diabła aby zamienił się w monetę by zapłacić za trunki. Diabeł od razu tak uczynił, a Stingy Jack wsunął monetę do swojej kieszeni, w której miał srebrny krzyż – diabeł nie mógł wrócić do swojej prawdziwej postaci, a Jack zyskał cennego niewolnika. W zamian za odzyskanie wolności diabeł zgodził się nie zaprzątać głowy Jack’owi przez następny rok i obiecał, że nie weźmie jego duszy po śmierci. Następnego roku Jack namówił diabła by zerwał owoc z dość wysokiego drzewa, a diabeł kolejny raz dał się nabrać, bo na gdy tylko wdrapał się na drzewo, Jack wystrugał krzyż na jego korze i znów diabeł został uwięziony. Tym razem Jack zmusił diabła do obietnicy, iż nie będzie on go męczył przez kolejne dziesięć lat..
..niedługo po tej obietnicy Stingy Jack zmarł, a Bóg nie chciał wpuścić takiej duszy do nieba (Jack miał naprawdę sporo na sumieniu!). Diabeł nie mógł zabrać mężczyzny do piekła – wciąż obowiązywała go obietnica. Diabeł wysłał więc Jack’a prosto w ciemność, a jego jedynym źródłem światła był rozżarzony węgielek. Stingy Jack włożył węgielek do wydrążonej rzepy i podobno wędruje po ziemi aż do dziś. Niektórzy twierdzą, że można go spotkać w Halloween, ale.. czy ja wiem czy znów kogoś nie nabierze?
Z Halloween wiąże się również wiele innych ciekawostek!
Istnieją konkursy, w których ludzie starają się jak najszybciej zrobić z dyni lampion! Światowy rekord Guinessa w tej dziedzinie z imponującym wynikiem 16,47 sekund ma Stephen Clarke, a ustanowił go 13 października 2013 roku w Nowym Jorku. Jego dynia miała wszystko – oczy, usta, nos, a nawet uszy – te części były obowiązkowe by rekord mógł zostać zaakceptowany. Wcześniej, w 2009 roku Clarke, zrobił takich dyń 50 w.. godzinę (klik, klik)!
Dawniej w Szkocji dziewczęta wierzyły, że ujrzą swoich przyszłych mężów przez mokre prześcieradło trzymane lub powieszone przed ogniem w dzień Halloween. Szczerze mówiąc nie wiem czy chciałabym w taki sposób poznać swojego przyszłego małżonka – mogłabym się nieźle wystraszyć!
Istnieje także pewna tradycja związana z zakładaniem ubrań tył na przód i chodzeniem do tyłu– jeśli będziesz tak chodzić i w taki sposób założysz swoje ubrania w Halloween to istnieje szansa, że zobaczysz prawdziwą wiedźmę o północy! Może jednak podziękuję? Tak – zdecydowanie podziękuję!
Niestety, Halloween wiąże się także z wieloma przerażającymi i prawdziwymi wydarzeniami. W roku 1970 pięcioletni chłopiec, Kevin Toston, zjadł cukierka (a może kapsułkę?) z heroiną i niestety nie udało się go uratować. Później odkryto, iż heroina należała do wujka chłopca. Był to po prostu nieszczęśliwy wypadek, który skończył się tragicznie. Natomiast cztery lata później ośmiolatek Timothy O’Bryan zmarł po zjedzeniu słodyczy z.. cyjankiem. Okazało się, że była to sprawka jego ojca, który także próbował otruć siostrę chłopca. A wszystko dla pieniędzy z polisy. Adwokat ojca chłopca w jednym z wywiadów stwierdził, że został on oskarżony, bo zabił.. święto Halloween.
Kolejna nieszczęśliwa historia ma związek z jednym z największych magików – jest to oczywiście Harry Houdini! Był to jeden z najbardziej znanych i tajemniczych iluzjonistów, który zmarł w Halloween w 1926 roku w wyniku zapalenia wyrostka robaczkowego. Iluzjonista odmawiał pomocy lekarskiej, bo zbyt bardzo zależało mu na widowni i na swoich występach. Niestety jego ostatni występ został przerwany przez ogromną gorączkę oraz upadek.
Dopiero dzień po upadku Harry Houdini zgodził się na pomoc medyczną, lecz niestety – było już za późno. Jest jednak wiele osób, które twierdzą, że była to jedna z najbardziej pomyślnych sztuczek iluzjonisty. Mam nadzieję, że tak właśnie było i Houdini ma się świetnie!
Jeśli lubicie i świętujecie Halloween – cieszcie się tym dniem. Natomiast jeśli Halloween nie należy do Waszych ulubionych wydarzeń.. mam nadzieję, że za bardzo nie napsuje Wam w tym roku krwi! 🙂
Nie obchodzimy tego święta, ale fajnie się o tym czyta… Dobrze wiedzieć 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niektórzy wariują z dyniami i przebraniami – ale skoro lubią to niech się bawią!
Pozdrawiam. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie, najważniejsze dobrze się bawić 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja za tym świętem nie przepadam i zwyczajnie boję się otwierać wieczorem drzwi zamaskowanym i dość wyrośniętym już dzieciom. A te ciekawostki tylko mnie utwierdziły w moich przekonaniach 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szczerze mówiąc to gdyby to były starsze dzieciaki to także bym się bała im otworzyć.. W dziwnych czasach żyjemy niestety. 😦
Pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubienie
z tym chodzeniem do tyłu i zakładaniem ubrań…no boję się spróbować 😉 choć powiem że kusząca opcja 😉 gorzej jakbym spotkała kogoś znajomego 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja nie spróbowałam i za rok też nie mam zamiaru! 😀
Pozdrawiam. 🙂
PolubieniePolubienie
Wszyscy myślą, że Halloween to „płytkie” święto, zapominając, że wszystko ma swój piękny początek i inne oblicze – super wpis! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie – szkoda, że tak wiele osób o tym zapomina.. Można czegoś nie lubić, bo każdy ma swoje zdanie, ale warto wiedzieć skąd się bierze rzecz, której nie lubimy. 😀
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale fajne ciekawostki 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję! 🙂
PolubieniePolubienie
Jak zwykle bardzo ciekawy wpis i dowiedziałam się wielu bardzo interesujących faktów na temat Halloween za co ci dziękuję 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ma za co! Przecież dla kogoś to piszę. 🙂
Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
W sumie tak jak każdy bloger dla kogoś musi pisać wartościowe treści, ale i tak dziękuję 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
o Szkocji to nic nie wiedziałam;-) dzięki i pozdrawiam!!!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cieszę się, że wpis Ci się spodobał! 🙂 Jeszcze mnóstwo innych ciekawostek kryje w sobie Halloween.. ale o nich za rok! 😀
Pozdrawiam. 🙂
PolubieniePolubienie
Świetne opowieść Jack przebił cwaniak Twardowskiego 😆😆😆
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie! 😀
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
PolubieniePolubienie
Wydaje mi się, że mój staż będzie dość dobry, bo powiązany najbardziej z tych wszystkich dotychczasowych ofert z moim wykształceniem.
Wpis ciekawy. Lubię się dowiedzieć czegoś nowego o świecie. 🙂
Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oby był super! Ja wszystkie swoje praktyki wspominam bardzo miło. 🙂
Pozdrawiam cieplutko!
PolubieniePolubienie
Strasznie skończyli Ci niektórzy. ;( Ale żeby być aż tak okrutnym, żeby truć własne dziecko? No i podziwiam tego, który w tak krótkim czasie wyciął dynię.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety – niektórzy podejmują takie okrutne decyzje.. Na szczęście na świecie jest także mnóstwo dobra.. i tego się mocno trzymajmy!
Pozdrawiam cieplutko. 🙂
PolubieniePolubienie
Mega ciekawy wpis! Widać, że wiele pracy włożyłaś w to by pozbierać i poszukać tych historyjek. Podziwiam!
Serdeczności,
Kasia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję! Troszkę czasu poświęciłam, ale to sama przyjemność. 🙂 A takie komentarze tylko mnie w tym utwierdzają!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłą wizytę. 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawe! Ja nie „halloweenowa” 😉 (tak, jak i nie walentynkowa). To nie moje święta. Z resztą patos Wszystkich Świętych i przerost formy nad treścią w te dni, to też nie moje klimaty. Ale dynie na lampiony chętnie dostarczałam moim synom. Dość trudno wydobyć miąższ z dyni przez niezbyt, w końcu, duży otwór, no i będzie ten miąższ pomieszany z pestkami, niezły bałaganik. Ale zupa dyniowa zawsze smaczna. Czy robisz na wytrawnie, czy na słodko? Tradycyjna wielkopolska zupa dyniowa była na słodko, z mlekiem i kluseczkami kładzionymi, bardzo drobnymi. Ale ja takiej nie robię i moi wolą wytrawną na sposób austriacki.
A tu na wsi przychodzą do nas młodzi ludzie ciekawie poprzebierani i oczywiście dostają od nas cukierki (specjalnie w tym roku kupiłam na Halloween, mimo, że nie jest to moje święto). Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeszcze się nie zabrałam za dynię (zrobię lampion po czasie, a co mi tam!), ale wolę wytrawną zupę dyniową. 🙂 A najbardziej smakuje mi ona z wędzonym białym serem!
U mnie dzieciaki nie chodziły po cukierki – a szkoda, bo specjalnie je kilka dni wcześniej kupiłam. 😀
Ściskam serdecznie! 🙂
PolubieniePolubienie
Twoja pracowitość budzi mój szacunek. Podejrzewam, że wiele osób nie słyszało tych historii, dlatego ten wpis jest fantastyczny!
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję bardzo, bardzo za takie docenienie! Troszkę czasu poświęcam na takie wpisy, ale.. jest to dla mnie ogromna frajda. 🙂 Legendę o Stingy Jack’u poznałam całkiem niedawno i bardzo mnie zaskoczyła. Cieszę się, że spodobał Ci się wpis!
Pozdrawiam Cię cieplutko. 🙂
PolubieniePolubienie
Niby nie ma w Polsce tradycji Halloween, no ale żeby coś stało się tradycją, to trzeba to najpierw zacząć!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pewnie! Coraz częściej Halloween pojawia się w sklepach, kawiarniach, a nawet szkołach. Oczywiście wszystko zależne jest od nastawienia do tego dnia, a to akurat bywa różne..
Pozdrawiam! 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawe rzeczy, nie znałam tego.
Nie mam nic przeciwko Halloween, kto nie chce niech nie bierze udziału, po prostu 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie – dopóki dzieciaki nie malują mi farbą drzwi i nie robią mi innych psikusów to niech się cieszą. 🙂 Poza tym jest mnóstwo imprez w klimacie Halloween więc to święto jest coraz bardziej popularne w Polsce. 🙂
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
PolubieniePolubienie
Jejku o takich historiach nie miałam pojęcia kompletnie, ale czytałam z wielką ciekawością. W takim czasie, jak on zrobił tą dynie, to ja bym chyba nawet noża nie wbiła w ową kulę 😀 Super wpis pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja będę próbować niedługo! 😀 Aż się boję, bo moje umiejętności mogą stworzyć potwora. 😀
Pozdrawiam cieplutko. 🙂
PolubieniePolubienie
lampion z rzepy, a raczej z białej rzodkwi, bo takiej kiedyś użyłem jako bardziej dostępnej na rynku w ramach eksperymentu poznawczego, to kawałek porządnej robótki, wymagającej sprzętu i skupienia /potem to zresztą powtórzyłem na buraku pastewnym, poszło nieco łatwiej, bo był bardziej krągły/… naprawdę wyzwanie w porównaniu z dynią, którą można ogarnąć w try miga jedną ręką i z zamkniętymi oczami… stąd też zapewne irlandzcy osadnicy mieli sporo uciechy, gdy napotkali bardziej przyjazny materiał do obróbki i rozkwit popularności tej zabawy…
p.jzns :)…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja będę się bawić w robienie lampionu, ale to tylko dlatego, że akurat mam dynię (będzie pyszna zupa!) i nigdy tego nie robiłam. 😀 Ciekawe jak mi pójdzie – podejrzewam, że trochę będę się męczyć, bo dynia jest całkiem spora.
Pozdrawiam cieplutko. 🙂
PolubieniePolubienie
Ale fajny wpis! Nie miałam pojęcia o tej historii z dyniami – poproszę częściej takie ciekawostki:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Również uwielbiam ciekawostki, a te wyjątkowo mi się udały. 😀 Muszę dorwać Stingy Jack’a i mu za nie podziękować.. Chociaż.. może.. lepiej nie!
Pozdrawiam. 🙂
PolubieniePolubienie